Dwie słynne lalki, które zdecydowanie kojarzą się ze wschodem trafiły w nasze ręce za sprawą Babci Leny, która przywiozła je z urlopu na Ukrainie. Na początku mama miała większa frajdę z prezentu niż córka, jednak w tej chwili Anastazja również się z nimi zaprzyjaźniła.
Jedna lalka robi "tani-tani" a druga jest ulubionym gryzakiem. Na zdjęciach towarzyszy im "bączek" z odpustu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz