niedziela, 13 października 2013

5 miesiąc

Czysta przyjemność. Ciągły zachwyt. 
Powoli wszystko zaczęło się normować. Stałe pory jedzenia i spania. 
Anastazja już dobrze trzymała głowę. Można było z nią "porozmawiać"  a ONA ciągle rzucała słodkie uśmiechy :)
Moje macierzyństwo nie było trudne dlatego też z łatwością przychodziła mi myśl o drugim dziecku. Nie wiedziałam co to ciągłe lulanie, non-stop przy cycku czy nieprzespane noce (chodź i takie się zdarzały).



1 komentarz: