Tych książek przedstawiać nie trzeba. Zna je prawie każda mama i dziecko. "Różnimisie" i "Robimisie" Agaty Królak bo o nich mowa widywano już na wielu blogach prowadzonych przez mamy. Bo jak tu o nich nie wspomnieć jak są takie fantastyczne. Mało słów a wiele treści.
Planowaliśmy kupno książeczek od dawna ale "kopniakiem" był prezent od Cioci, która podarowała Anastazji "Różnimisie". Tak też do biblioteczki A. trafiła druga książeczka z tej serii.
Jednak miłością mamy i mam nadzieję, że Anastazji zostały książki Evy Susso i Benjamina Chauda "Babo chce" i "Binta tańczy".
Kiedy szukałam w internecie recenzji na temat tych książek wpadła mi w oczy ilustracja śpiewającej kurki dzięki, której uśmiałam się niesamowicie. Ponieważ Anastazja perfekcyjnie naśladuje kurkę i skojarzenie miałam właśnie z nią, uznałam, że jej również spodoba się ta kurka tak samo jak mamie :)
"Ko ko ko" w wykonaniu Anastazji jest przesłodkie ;)
OdpowiedzUsuńaczkolwiek "mmmmmu" też jest słodkie i ostatnio na "topie"
Usuń